Podróż jako zjawisko społeczne Podróżowałam trochę w te wakacje, i przyznaję, łatwiej wtedy być neutralnym obserwatorem cudzych relacji, zachowań, reakcji i powiązań rodzinnych. W pociągu, na kempingu, w hotelu otacza nas mnóstwo ludzi, i ich relacje, zachowania, rozmowy są najprostszym, zewnętrznym, przejawem funkcjonowania ich systemu rodzinnego. Jestem świadoma, jako człowiek i terapeuta, że obserwuję tylko przypadkowy kadr z życia całkiem obcej rodziny, wyrwany z kontekstu ich codziennego...