Blog

  • Home
  • Blog
  • Dlaczego nie warto przerywać terapii na własną rękę, czyli o możliwych skutkach zerwania swojego procesu psychoterapeutycznego

BLOG POŚWIĘCONY TEMATYCE PSYCHOEDUKACYJNEJ

proces psychoterapeutyczny

Dlaczego nie warto przerywać terapii na własną rękę, czyli o możliwych skutkach zerwania swojego procesu psychoterapeutycznego

Kategoria: Psychoterapia

Teraz jest spoko. A co potem?

„ Postanowiłam, że już nie będę chodzić.”
„W sumie, lepiej się już czuję, sprawy załatwione, to co ja tam będę jeszcze chodzić?”
„O nie, tyle już mi wystarczy, nie mam ani siły, ani kasy na dalszą terapię”

Takie argumenty często padają w rozmowach prywatnych, wtedy kiedy ktoś opowiada o swojej psychoterapii, dużo rzadziej takie komunikaty wprost słyszy terapeuta w gabinecie. A to wielka szkoda, bo wtedy dużo efektywniej można by zakończyć proces na danym etapie, z terapeutą, określić ten swój moment, ponazywać etapy, poziomy, podsumować rezultaty i określić zarówno dokonania i progresy, jak i zaplanować ewentualne dalsze psychoterapeutyczne kroki. Dla siebie! Każde samodzielne, nieuzgodnione z terapeutą zakończenie swojej terapii, jest trochę „ucieczką”, mimo że samo przystąpienie do terapii jest przecież autonomicznym aktem woli, wyrażoną chęcią pracy i pomocy. A przestając nagle chodzić na swoją psychoterapię, racjonalizujesz sobie tę decyzję, nie myśląc o skutkach. Dla samego siebie.

Skutków zbyt wczesnego, nieuzgodnionego zakończenia swojego procesu terapeutycznego może być wiele i naprawdę bardzo trudno je wszystkie przewidzieć, ba, to raczej niemożliwe. Wymienię kilka możliwych:

  • po nieokreślonym czasie mogą pojawić się: labilność emocjonalna – rozchwianie nastrojów,
  • niechęć do terapii,
  • niezadowolenie z braku oczekiwanych efektów,
  • oskarżanie samego siebie o przerwanie,
  • obniżenie poczucia własnej wartości,
  • stany lękowe lub depresyjne.

Podkreślam, to MOŻLIWE skutki przerwania terapii, każdy reaguje indywidualnie, nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani krótko ani długoterminowycyh skutków. Może też wcale ich nie być, tym bardziej jeśli decyzja o opuszczeniu swojego procesu jest w miarę świadoma i wewnętrznie umotywowana.

Metafora o terapii:
Pomyśl, że zaczynając swoją terapię to trochę tak, jakbyś zaczynał budować dom. Nagle ją przerywając to tak jakbyś zostawił/zostawiła rozpoczętą budowę i rozczarowany/rozczarowana, że czemu tu jeszcze nie jest tak miło, oczekiwał rezultatów dużo przed czasem. Proces terapeutyczny jest bardzo indywidualny, może trwać krótkoterminowo, wspierająco w różnego rodzaju kryzysach lub długoterminowo. To, jak widzi Twój proces dla Ciebie określa Twój psychoterapeuta na podstawie co najmniej KILKU spotkań/konsultacji z Tobą.

Mechanizmy, które nieświadomie towarzyszą decyzji o przerwaniu terapii to:

  • zewnętrzne okoliczności, które są wykorzystywane często jako pretekst, wymówka;
  • wewnętrzny nieuświadomiony opór, wewnętrzna bariera;
  • lęki przed dotknięciem czegoś naprawdę, indywidualnie potencjalnie trudnego dla siebie;
  • zamiana ról na linii Klient/Terapeuta które polega np. na nadmiernym racjonalizowaniu swojej decyzji i decydowanie ZA OBIE STRONY. Czyli ta sytuacja, gdy Klient sam staje się swoim Terapeutą i podejmuje drastyczne decyzje w dobrej wierze nie zdając sobie sprawy z możliwych konsekwencji dla siebie, tym bardziej w dłużej perspektywie.

Irvin D. Yalom:
„Przeniesienie polega na tym, że Klient rzutuje (‘przenosi’) na terapeutę uczucia, które powstały wcześniej w innych, znaczących dla niego relacjach.

Przeciwprzeniesienie, odwrotnie, oznacza podobnie irracjonalne uczucia terapeuty do Klienta. Czasem przeciwprzeniesienie może być tak dramatyczne, że uniemożliwia terapię.”

 

przerwanie psychoterapii

Kiedy zapominasz o kontrakcie i myślisz, że robisz dobrze

Tak tylko dla przypomnienia wyjaśniam te mechanizmy, by rozwijać świadomość i otwierać serca na odpowiedzialność za każde podjęte działania psychoterapeutyczne na swoją rzecz. By każdy Klient psychoterapii pamiętał, że w terapii są DWIE STRONY i że lepiej dla niego jest, by o zakończeniu procesu terapeutycznego decydował psychoterapeuta, a najlepiej WSPÓLNIE. A jeśli są przesłanki do wcześniejszego zakończenia też warto poinformować o tym prowadzącego. Czy Was zatrzyma? NIE w tym rzecz. Rzecz w tym, że każdy pomysł porzucenia swojego procesu terapeutycznego może wiele powiedzieć o pacjencie, może być przełomowy, kluczowy dla Twojego procesu. Warto też podkreślić, że może to być forma nieuświadomionego oporu, graniczny punkt przepracowywania swoich przekonań, mechanizmów, schematów itd. Zatem to, na co namawiam każdego Klienta Terapii, w każdym nurcie, to kilka wskazówek, by znać możliwe zachowania.
Zawsze warto:

  • porozmawiać z terapeutą, powiedzieć o swoich obiekcjach; powiedzieć z czym jest trudno;
  • upewnić się, że wiemy, co się dzieje z naszym momentem w procesie;
  • zmniejszyć częstotliwość spotkań np. raz na trzy tygodnie;
  • dać sobie czas na integrację zmian;
  • dać sobie akceptację i prawo do skończenia terapii w porozumieniu z terapeutą, uzgadniając warunki zakończenia;
  • dać sobie akceptację i prawo do powrotu na swoją terapię, bez nadmiarowego poczucia winy.

Terapia to wspólnie ustalone zasady procesu, który ma służyć Tobie i Twojemu życiu, szczęściu, rodzinie, związkom, relacjom. Przede wszystkim ma rozwijać, wzmacniać Twoje wewnętrzne Ja.

„Żadna droga w moim życiu nie była tak długa jak ta, która miała mnie zaprowadzić do mnie samej.”
ALICE MILLER

A jeżeli się zdarzy , że przerwiesz, bo okoliczności, bo tak się potoczyło, a wiesz , że z tym terapeutą dobrze Ci szło i czujesz, że akurat z nim ruszysz do przodu, to niech Ci nie będzie głupio, nie kryguj się, WRACAJ, sięgaj po to co Ci służy i co jest Tobie potrzebne. Wracaj. Wracaj po Siebie, dla Siebie i zrób wszystko, by przywrócić swój dobrostan.

A dla przypomnienia tylko napiszę moje wartości w terapii, którą prowadzę: miłość, relacje, szacunek, uważność, wiedza, rozwój, wsparcie, rodzina, związek, psychologia, terapia systemowa.

Zapraszam
Aleksandra Zawadowska