Blog

  • Home
  • Blog
  • Po konferencji „Osobowość z pogranicza. Jak wspierać osoby wrażliwe emocjonalnie” – część 1

BLOG POŚWIĘCONY TEMATYCE PSYCHOEDUKACYJNEJ

osobowość z pogranicza

Po konferencji „Osobowość z pogranicza. Jak wspierać osoby wrażliwe emocjonalnie” – część 1

Po konferencji „Osobowość z pogranicza. Jak wspierać osoby wrażliwe emocjonalnie”, która odbyła się na  Uniwersytecie SWPS w Sopocie 09.05.2018 część 1.

Baaardzo ciekawa konferencja, mnóstwo wiedzy, badań, a także potwierdzeń dla mnie, jako pedagoga i terapeuty młodzieży z wieloletnią praktyką. Tak się cieszę, że mogłam na niej być. Bardzo chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami i przemyśleniami z tej konferencji. Wrażeń mam tak wiele, spostrzeżeń, wniosków, to rodzi tyle emocji i chęci tworzenia przesłania dla Was, że postanowiłam poświęcić im aż trzy posty na moim blogu. Dziś część 1.

Wrażliwe nastolatki i ich świat

Jak wiecie, wiele lat pracowałam z nastolatkami, rozumiem ich problemy i świat, i zawsze czekam z niecierpliwością na tematy z nimi związane. I doczekałam się. 🙂 Tematem przewodnim konferencji było wzmocnienie rodziców, włączenie ich w proces terapeutyczny, oraz zdjęcie z nich poczucia winy. Bardzo często rodzice podświadomie obarczają się winą za kłopoty swoich dzieci. A przecież wcale nie musi zdarzyć się traumatyczne wydarzenie życiowe, by wystąpiła osobowość z pogranicza u dziecka. Wystarczą:

  • predyspozycje genetyczne;
  • czynniki okołoporodowe;
  • zadania rozwojowe jakim niewątpliwie jest szkoła, czy też wpływ otoczenia.

WOW! Wiedziałam, że tak jest!

Ważnym potwierdzeniem moich wniosków i doświadczeń jako praktyka, pedagoga i terapeuty była konstruktywna rada dla rodziców nastolatków: zmieniać szkołę!!! Bo to nie z dzieckiem jest coś nie tak, ono jest tylko bardziej wrażliwe, oraz ma dysfunkcjonalne, nieelastyczne sposoby radzenia sobie w danej sytuacji. A gdy zmiana jest nietrafiona – zmienić na następną. Jednocześnie, podkreślam, bo to bardzo ważne, nie wysyłać dzieci na nauczanie indywidualne, bo to pozbawia ich świata rówieśników. I wtedy zamiast pomóc, szkodzimy odcinając swoje dzieci od naturalnego etapu rozwoju społecznego. O tym, jak dobra i ważna jest ta decyzja ze zmianą szkoły, przekonałam się wielokrotnie i cieszę się, że namówiłam na nią wielu rodziców. I efekty są bardzo dobre.

Największe zawodowe wzruszenie…

Wzruszył mnie nacisk międzynarodowych doświadczonych wykładowców na fakt, że w wieku młodzieńczym czymś normalnym jest kryzys. Kryzys kształtuje tożsamość. Powstała międzynarodowa inicjatywa – GLOBALNY SOJUSZ NA RZECZ ZAPOBIEGANIA I WCZESNEJ INTERWENCJI ZABURZENIA OSOBOWOŚCI Z POGRANICZA, po to, by nagłośnić problem. Bo gdy będzie głośno o tym jak wielu nastolatków ogromnie cierpi codziennie, myśląc że coś z nimi jest nie tak; jak wielu jest przerażonych rodziców zastanawiających się, co jest nie tak z ich dzieckiem, albo gdzie popełnili błąd; to wdroży się działania w  wczesnym etapie. Pozwoli to zapobiec rozwinięciu się objawów w pełni. I jest szansa, by taki wrażliwy nastolatek stał się szczęśliwym, twórczym, witalnym człowiekiem.

Tato, nie patrz na to. Jesteś potrzebny, tyle ile możesz.

A teraz szczególny apel do … ojców, tatusiów i tatków. W swojej praktyce, w terapii rodzinnej, często spotyka mnie kwestia nieobecnego taty. Bo wyjechał, bo zajęty, bo pracuje, bo nie ma głowy do terapii syna czy córki, bo uważa, że żona lepiej… Często, gdy przychodzi do mnie mama z nastoletnim dzieckiem, to zdarza się, że np. ojcowie pracują za granicą i gdy już jest kolejne spotkanie i mogliby przyjść wszyscy razem, to tatusiowe mają obawę, lęk przed terapeutą. Traktują terapeutę, jak by był ich niewidzialnym wrogiem…

Tato Nastolatka, jestem dla Was. Dla Twojego Syna, Twojej córki. Wiem, że nie ma Cię na co dzień, bo działasz w Imię Wyższego Dobra. Pracujesz dla swojej rodziny. Nie oceniam Cię. Nie mam do tego prawa i nie jestem od tego. Twój syn, Twoja córka potrzebują Ciebie. Twojej uwagi, Twojej obecności, Twojego wsparcia nawet tyle, ile to jest możliwe w Twoim grafiku. Spotkanie terapeutyczne pozytywnie działa dla wszystkich. Dlatego proszę Cię o obecność w procesie Twojego dziecka. Zrób to dla swojego dziecka. To przecież dziecku potrzeba współpracy obojga troszczących się o jego wrażliwość rodziców. Zapraszam.

 

TERAPIA DLA MŁODZIEŻY